Kontrola GPS dyscyplinuje zbyt szybko jeżdżących firmowymi autami

Lokalizacja pojazdów, kontrola GPS czy śledzenie GPS to nie jedyne możliwości, jakie daje system GPS. Monitoring samochodu za pomocą GPS przynosi także zauważalne, czyli znaczne korzyści finansowe.

W efekcie w USA wzrost poziomu bezpieczeństwa aut nie jest jedynym motywem zakupu odbiorników GPS i aplikacji do monitorowania w czasie rzeczywistym.

Wielu ubezpieczycieli zaleca zamontowanie aparatu GPS w samochodzie. Daje nawet za to zniżki w ubezpieczeniu i podnosi sumę odszkodowania w razie kradzieży. Firmy ubezpieczeniowe wychodzą bowiem z założenia, że jeśli nie uda się znaleźć skradzionego pojazdu wyposażonego w GPS (skuteczność sięga prawie 100 proc.), to kierowca naprawdę miał pecha i trzeba mu go wynagrodzić.

W niektórych towarzystwach ubezpieczeniowych kontrola GPS jest obligatoryjna, jeśli suma ubezpieczenia przekracza 120 tys. zł.

Aparat GPS potrafi mierzyć także parametry związane z użytkowaniem pojazdu, np. zużycie paliwa, średnia prędkość, obroty silnika. Dzięki aplikacji GPS możemy ograniczyć koszty eksploatacyjne pojazdu, zmniejszając zużycie benzyny czy oleju napędowego (po osiągnięciu pewnej prędkości przez samochód, system wyśle powiadomienie do serwera i umożliwi reakcję administratorowi, który np. nakaże kierowcy wolniejszą jazdę).